W czerwcu kwiaty kwitły tak sobie, jedne miały więcej kwiatków, inne mniej.
Niektóre w ogóle były mizerne - wiosenny, niespodziewany mróz zrobił swoje.
Róże odżyły dopiero na początku sierpnia, ale te na fotka, to pojedyncze kwiaty z czerwca.
Nie będę się rozpisywać i pozostawiam tylko fotki dla wspomnienia, ale chyba każdy je rozpoznaje.
Nazwy kwiatów podawałam w poprzednich latach (etykieta "kwiaty"), gdzie można je odszukać.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)