Cięcie zieleni w rejonie ul. 1 Maja i kamionki Piast. Mieszkańcy podzieleni

1 rok temu

Cięcie zieleni w rejonie ul. 1 Maja i kamionki Piast w Opolu

Cięcie zieleni trwa w rejonie metalowego ogrodzenia, które swego czasu odgradzało osiedle od terenu wyrobiska Piast. Potem powstały tam garaże, a w płocie wycięto przejścia. Na przestrzeni lat swobodnie rosła tam roślinność.

– Krzewy i młode drzewka rosły tu sobie w spokoju. Dawały schronienie ptakom i stanowiły naturalny ekran akustyczny, chroniący przed hałasem i pyłem unoszonym przez samochody jeżdżące drogą przy garażach – opowiada pani Anna, mieszkająca w jednym z niskich bloków przy ul. 1 Maja.

– Aż tu nagle w ostatnich dniach pojawili się tu pilarze, którzy zaczęli karczować krzaki i drzewka. Hałasują maszyną, która robi wióry z gałęzi. Nie wiem, jaki to ma sens. Po co odsłaniać ten szpetny płot? Tyle mówi się o tym, jak brakuje nam zieleni, jak bardzo jest potrzebna. A tutaj ktoś sobie wymyślił cięcie! – denerwuje się kobieta.

Okazuje się, iż w rejonie ul. 1 Maja mieszkają też osoby, którym usuwanie roślinności w rejonie płotu odpowiada.

– To miejsce to wieczne śmietnisko i skrytka dla kloszardów załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne. Bez tych roślin powinien tu być większy porządek. I nie będą nam się tu kręcić żadne podejrzane typy – mówi pan Mariusz.

Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza, wskazuje, iż cięcia zlecił Miejski Zarząd Lokali Komunalnych.

– Nie obejmują one wycinki drzew. Polegają na uporządkowaniu terenu. Usuwamy części krzewów i odrostów – mówi.

– W takich miejscach najczęściej jest problem ze śmieceniem. Niektórzy jak widzą taką gęstwinę, to podrzucają odpady. Bo na pierwszy rzut oka tych śmieci nie widać – stwierdza.

Idź do oryginalnego materiału