Na groby najbardziej nadają się chryzantemy drobnokwiatowe i ogrodowe, oczywiście posadzone w donicach. jeżeli więc chcemy kupić teraz te rośliny, to lepiej nie wybierajmy odmian szklarniowych z dużymi kwiatostanami, ponieważ są mniej odporne na wiatr. Zwróćmy też uwagę, żeby nie miały całkowicie rozwiniętych pąków. Dzięki temu będą dłużej się rozwijać.
Skupmy się jednak na chryzantemach, które zostały na cmentarzu po Wszystkich Świętych. Nie wyrzucajmy ich, a odpowiednio o nie zadbajmy. Wtedy grób będzie pięknie ozdobiony tygodniami.
Co zrobić, żeby chryzantemy nie przemarzły i nie zgniły? Stanowisko ma znaczenie
Chryzantemy stojące na cmentarzu powinniśmy zabezpieczyć przed wilgocią, silnymi podmuchami wiatru i nagłymi skokami temperatury. Właśnie dlatego tak ważne jest odpowiednie stanowisko.
Te cmentarne kwiaty stawiamy przy płycie lub innej osłonie. Dzięki temu ochronimy je przed suchym, mroźnym wiatrem. Unikniemy więc przemarznięcia roślin.
Polecamy też postawienie chryzantem na drewnianej albo kamiennej podstawce. Zimna płyta również może spowodować ich przemarznięcie.
Pamiętajmy, iż te okazy źle znoszą pełne słońce, dlatego ich stanowisko powinno być półcieniste. Bezpośrednio padające promienie słoneczne sprawią, iż rośliny stracą swoją jędrność.
Chryzantemy nie zgniją, jeżeli zdejmiemy z nich plastikowe osłonki i zapewnimy im doniczkę z otworami odpływowymi. Wówczas nadmiar wody będzie mógł swobodnie spływać.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak pozbyć się ziemiórek? Wypróbuj ten domowy sposób
Jak przedłużyć żywotność chryzantem? Najważniejsze zasady pielęgnacyjne
Po tygodniu nieobecności na cmentarzu oczywiście trzeba obficie podlać chryzantemy, również z tego względu, iż wilgotna bryła wolniej przemarza. Najlepiej zrobić to w ciągu dnia, aby na wieczór woda zdążyła wsiąknąć przed spadkiem temperatury.
Kolejnym, ważnym zabiegiem na przedłużenie żywotności tych roślin jest ich odświeżenie. W tym celu usuwamy uschnięte kwiatostany i pożółkłe liście. Dzięki temu okazy skupią całą swoją energię na zdrowych pędach. Nie dojdzie też do rozwoju pleśni na wilgotnych częściach.
Chryzantemy będą piękne przez kilka tygodni po Wszystkich Świętych, jeżeli zabezpieczymy je przed mrozem. Musimy zatem owinąć doniczkę np. jutą, by osłonić korzenie. Górna część roślin nie może być osłonięta. Przez brak cyrkulacji okazy zaczną gnić.
Czy można uratować marniejące chryzantemy?
Czasem może być tak, iż po Wszystkich Świętych zastaniemy marniejące chryzantemy. To wcale nie musi oznaczać ich końca. Możemy je jeszcze odratować. W jaki sposób?
Na początek wycinamy zgniłe części okazów. Potem przenosimy doniczki na odpowiednie stanowisko, czyli do półcienia, pod tablicę bądź inną osłonę.
Kontynuujemy obfite, ale rzadkie podlewanie, a przy pierwszych mrozach zabieramy chryzantemy do domu i stawiamy je na tarasie lub na balkonie. W takim chłodnym, nieprzewiewnym miejscu zachowają kwiatostany jeszcze przez kilka tygodni.
Zobacz też:
Sąsiad posadził w ogrodzie i wszyscy mu zazdroszczą. Drzewko, które przyciąga wzrok
Koniecznie zrób to z różami w listopadzie. Powszechny problem cię ominie
Grudnik wypuszcza pąki? Zacznij podlewać go tym, a rozkwitnie na Boże Narodzenie







