49-letnia kobieta została porażona prądem, po tym jak weszła do stawu w Cesarce w gminie Stryków (Łódzkie), żeby ratować swojego psa. Wokół akwenu rozciągnięte jest elektryczne elektryczne ogrodzenie, tak zwany pastuch. - Obrażenia u kobiety wskazują, iż napięcie w tym pastuchu było 10-krotnie wyższe, niż powinno być - przekazuje rzecznik łódzkiej prokuratury.