Jak informuje profil Projekt Ursynów, warszawski Zarząd Zieleni rozpoczyna likwidację parkingu przy ulicy Kazury mimo dużego sprzeciwu ze strony mieszkańców i lokalnych radnych. Choć Spółdzielnia Mieszkaniowa "Wyżyny" zebrała 1,6 tysiąca podpisów pod petycją dotyczącą utrzymania miejsc parkingowych, już w sierpniu tego roku wzdłuż ulicy Płaskowickiej oraz pomiędzy ulicą Stryjeńskich a Pileckiego pojawiły się znaki wskazujące na zakaz ruchu i postoju. To wywołało koleją falę oburzenia.
REKLAMA
Zobacz wideo Mieszkanie w Warszawie to problem? "W Afryce jest tanio, jak się komuś nie podoba"
Warszawa: Parking może stracić setki miejsc. Działają "wbrew woli większości"
Portal Życie Warszawy donosi, iż kontrowersyjny projekt obejmuje przebudowę parkingu przy osiedlu Kazury, w rejonie ulic Płaskowickiej i Pileckiego Płaskowickiej. Zarząd Zieleni chce tam stworzyć fragment parku linearnego nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy.
To skandal. W ostatnich miesiącach mieszkańcy Natolina i Imielina jednoznacznie wypowiedzieli się przeciwko pomysłowi likwidacji ponad 300 miejsc parkingowych pod budowę parku. Na ul. Kazury bardzo brakuje wolnych miejsc postojowych, stąd parking dla wielu zwykłych mieszkańców jest ogromnym udogodnieniem. Petycje w tej sprawie podpisały setki osób, jednakże Zarząd Zieleni najwyraźniej chce ją zignorować
- informuje profil Projekt Ursynów w poście opublikowanym na Facebooku. Mieszkańców wspierają także radni Projekt Ursynów, którzy uważają, iż taka zmiana może "znacznie pogorszyć komfort życia i bezpieczeństwo".
Wygląda na to, iż Zarząd Zieleni działa kompletnie wbrew woli większości. (...) Jednoznacznie sprzeciwiamy się działaniom urzędników w tym zakresie
- napisano w komunikacie. Z informacji przekazanych przez "Gazetę Wyborczą" wynika, iż mieszkańcy na własną rękę usunęli znaki, które pojawiły się na dotychczasowym parkingu.
Stanęły nielegalnie, samowolnie, ponieważ nie było tam zatwierdzonego projektu organizacji ruchu
- wyjaśnia w rozmowie z Wyborczą Andrzej Grad, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Wyżyny". Wyliczono, iż z parkingu przy ulicy Płaskowickiej zniknąć miałoby 155 miejsc. Do tego dochodzą także dzikie miejsca parkingowe przy ulicy Stryjeńskich.
My nie jesteśmy przeciwko zieleni i budowie parku, ale chcemy, by powstał w nieco bardziej okrojonym zakresie. Na osiedlu mieszka 3,5 tysiąca osób, gdzie oni będą parkować? Szykują nam armagedon, przecież te samochody będą musiały się gdzieś podziać. Dojdzie do zapchania tych ciągów między blokami, mogą być nieprzejezdne choćby dla karetek i straży pożarnej. Mogą tu być niebezpieczne sytuacje
- zaznacza Andrzej Grad.
Warszawa: Protest mieszkańców może coś zmienić? "Inaczej po prostu się nie da"
Zarząd Zieleni m.st. Warszawy odpowiedział na petycję podpisaną przez mieszkańców. W piśmie z 13 czerwca 2025 roku wyjaśniono, iż parking był jedynie rozwiązaniem tymczasowym, natomiast docelowym przeznaczeniem działki jest park linearny, który będzie pełnił funkcję "korytarza ekologicznego" łączącego Las Kabacki i Skarpę Warszawską. Mieszkańcy jednak nie zamierzają odpuścić, tym bardziej iż okolicznych miejsc parkingowych korzystają również rodzice, którzy odwożą dzieci do pobliskiego żłobka. To także ogromny problem dla osób starszych, dla których dłuższe wycieczki z auta do domu mogą być nie lada wyzwaniem.
o ile nic się nie zmieni, będziemy blokowali rondo na skrzyżowaniu ul. Płaskowickiej i Stryjeńskich
- zapewnia wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Wyżyny". Mieszkańcy powołali też komitet protestacyjny.
Sprawdź również: Zamontowali nowe śmietniki. Mieszkańcy i tak muszą korzystać ze starych. "Żądamy innego systemu"
Tutaj będzie afera i będzie wyjście na ulicę, będzie blokada, bo to inaczej po prostu się nie da. Jesteśmy tak zdesperowani, iż ludzie naprawdę powiedzieli, iż wyjdą na ulicę tak jak rolnicy
- twierdzi jedna z mieszkanek, która rozmawiała z Gazetą Wyborczą. Zarząd Zieleni przypomina natomiast, iż projekt parku nad Południową Obwodnicą Warszawy był konsultowany z mieszkańcami w 2016 roku. Wówczas podjęto decyzję o likwidacji części miejsc parkingowych, co "nie budziło wątpliwości wśród obecnych mieszkańców".
Źródła: warszawa.wyborcza.pl, zyciewarszawy.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.