Dzisiaj myślałam, iż znalazłam dywan ale ktoś w środku jęczał i się ruszał.
Pogoda była ciepła i słoneczna, więc Zaneta postanowiła skorzystać z okazji i przewietrzyć swoje poduszki i kołdrę. Za poduszki służyły jej papierowe worki wypchane trocinami, a za kołdrę stary dywan ścienny z wzorem jelenia. Rozciągnęła go starannie na sznurze między drzewami, a obok ustawiła drewnianą ławkę pokrytą czerwoną skajową tapicerką, na której rozłożyła swoje poduszki.
Zaneta od ponad roku była bezdomna. Marzyła, by uzbierać tro