W Centrum Nauki Kopernika w Warszawie można włączyć się w odkrywanie kości dinozaura. Kryją się w bryle zaklejonej gipsem. To pozostałości mastodonzaura z okresu triasu.
Jak mówi Wojciech Pawlak z Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, w kolejnych etapach naukowcy będą usuwać gips razem z wolontariuszami.
— Fragmentami, żeby to nam się nie rozleciało, następnie przebijać się przez około pół metra skały, żeby dojść do bardzo twardego materiału, który otacza już samą kość. Jak usuniemy ten twardy materiał, dojdziemy do samej kości. I w tym procesie wolontariusze będą mogli uczestniczyć, będą mogli tego wszystkiego dotknąć, ale przede wszystkim pomóc tak naprawdę nam dojść do tego, czym to zwierzę było, jak ono wyglądało, jaka była jego historia — podkreśla.
Pawlak podkreśla, iż Mastodonzaurus to nazwa rodzajowa zwierzęcia. — Być może jest to nowy gatunek — zaznacza.
— Do tego między innymi potrzebujemy tego projektu, żeby to porządnie ustalić. To nie są jego jedyne szczątki, które mamy, to trzeba jasno powiedzieć. Mamy już dużo kości, ale które były zebrane jako izolowane. Tutaj mamy 2,5-metrowy fragment szkieletu i to był drapieżnik wodny, który prawdopodobnie nie był za bardzo zdolny do poruszania się po lądzie, mimo iż on przypominał taką salamandrę — opowiada.
Prace, które zwiedzający będą mogli na bieżąco oglądać, mają ruszyć w listopadzie. Wypreparowanie szkieletu ze skamieliny ma zająć około pół roku.
Zapisy dla wolontariuszy ruszą dziś na stronie internetowej Centrum Nauki Kopernik.