No, to mu zrobili święto Właśnie przyjęliśmy psa, przywiązanego w lesie na zgierskiej Malince, wyciąganą smyczą, na szczęście zobaczyli go grzybiarze. Pies jest zadbany i dobrze odkarmiony. Nic więcej nie wiemy, psiak jest bardzo wystraszony i na razie damy mu spokój z oględzinami. A może ktoś rozpoznaje ? I komu i czego tu życzyć ?
Share
Post
Pinterest
Messenger
Whatsapp