Bronił dziecko przed niedźwiedziem. Teraz grożą mu konsekwencje prawne. "Czuliśmy się zagrożeni"

6 godzin temu
Z pozoru normalny i spokojny dzień stał się dla rodziny prawdziwym piekłem. Nikt nie spodziewał się, iż ich własny dom może stać się łatwym celem dla niedźwiedzia. Kiedy zwierzę zbliżyło się do dzieci, ojciec sięgnął po broń.Todd Topicz, 39-letni mieszkaniec Bethlehem w hrabstwie Litchfield, niespodziewanie zobaczył niedźwiedzia buszującego na jego przydomowym podwórku. Na początku nie planował interweniować i liczył, iż zwierzę samo opuści posesję. Drapieżnik jednak zbliżył się do jego dzieci, a następnie uciekł na drzewo, po tym, jak pogonił go pies. Ojciec rodziny twierdził jednak, iż przez cały czas sytuacja była niebezpieczna. Sięgnął po broń. Amerykańska stacja WFSB przekazała, iż Topicz oddał pięć strzałów ostrzegawczych, próbując odstraszyć zwierzę. Jeden z pocisków śmiertelnie trafił niedźwiedzia.
REKLAMA


Zobacz wideo


Dlaczego niedźwiedzie schodzą do siedzib ludzkich? Sami jesteśmy sobie winni


Ojciec został aresztowany. "Nie rozumiem, dlaczego mnie oskarżono"Ojciec przekonywał w telewizji, iż oddał strzały wyłącznie po to, aby chronić swoje dzieci. Sytuacja budzi jednak spore kontrowersje, bo w rejonie, w którym mieszka mężczyzna, zabijanie zwierząt jest nielegalne, poza jednym wyjątkiem. Interwencję dopuszcza się, kiedy zwierzę wchodzi do zamieszkanego budynku, atakuje (bądź zagraża) człowiekowi lub domowemu inwentarzowi.Departament Energii i Ochrony Środowiska stanu Connecticut (DEEP) poinformował, iż w przypadku tej sytuacji, żadna z tych przesłanek nie została spełniona. Ojciec, który - jak twierdzi - chciał tylko obronić swoje dzieci, został oskarżony o nielegalne zabicie zwierzęcia i aresztowany.Wszyscy czuliśmy się zagrożeni. Niedźwiedź wszedł do naszego domu. Nie rozumiem, dlaczego DEEP postanowił mnie oskarżyć- powiedział Topicz w rozmowie z telewizją WFSB. Niedźwiedzie szukają pożywienia wśród ludzi? "To jest potężny problem"Niedźwiedzie, jeżeli mają możliwość łatwego zdobycia pokarmu, zawsze chętnie z niej skorzystają. Rozwiązaniem jest odpowiednie zniechęcenie tych drapieżników do buszowania na terenach zamieszkanych przez ludzi. Warto zabezpieczać pasieki przy pomocy pastuchów elektrycznych, porządkować odpady, nie pozostawiać resztek jedzenia w lasach. Oprócz tego warto zadbać o regularny system odbioru odpadów. Dotyczy to także Polski. Mieszkańcy m.in. Bieszczad wiedzą, iż muszą specjalnie uważać.


- Trzeba odrobić pracę domową, bo niestety bieszczadzkie gminy tej pracy nie odrobiły wystarczająco. Trzeba naprawić gospodarkę odpadami. To jest potężny problem, który powoduje, iż niedźwiedzie zaczynają kojarzyć człowieka z łatwym jedzeniem i zbliżają się po prostu do ludzkich siedzib.Sam byłem świadkiem, jak niedaleko Soliny, w obcym terenie, na poboczach leżały worki z odpadami komunalnymi, które były po prostu rozszarpane przez niedźwiedzie- mówił Marek Józefiak z Greenpeace w rozmowie z next.gazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału