Mieszkańcy Brzegu od kilku dni informowali naszą redakcję o obecności bobra w Parku Wolności. Teraz mamy potwierdzenie – jeden z czytelników przesłał zdjęcia i filmik, na których widać, jak zwierzę spokojnie podgryza korę drzew przy stawie. Choć bóbr nie stanowi zagrożenia dla ludzi, jego działalność może mieć jednak wpływ na parkowy ekosystem.
Bóbr w Parku Wolności w Brzegu to już nie tylko pogłoska. Od dłuższego czasu mieszkańcy dzielili się informacjami o nietypowym gościu w miejskim parku, jednak dopiero teraz udało się uzyskać niepodważalny dowód. Na nadesłanym przez jednego z czytelników filmie widać zwierzę spokojnie podgryzające korę drzew w pobliżu stawu.
Eksperci uspokajają – bobry nie są uważane za bezpośrednie zagrożenie, choć ich działalność może być kłopotliwa. Budując tamy, zwierzęta regulują poziom wody, tworząc korzystne warunki dla wielu gatunków, ale mogą też doprowadzić do podtopień, niszczenia drzewostanu czy zalewania ścieżek i infrastruktury.
Ponieważ bóbr jest gatunkiem objętym częściową ochroną, jakiekolwiek działania wobec niego – w tym odłów, odstraszanie czy przeniesienie – wymagają zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ). Procedura jest wieloetapowa i wymaga m.in. udowodnienia, iż zwierzę wyrządza istotne szkody, wskazania miejsca docelowego przeniesienia i przeprowadzenia operacji przez wykwalifikowanych specjalistów.
RDOŚ przypomina również, iż zanim zarządca terenu, w tym przypadku Urząd Miasta Brzeg, złoży wniosek o interwencję, powinien najpierw podjąć działania alternatywne – takie jak zabezpieczenie drzew siatkami, stosowanie repelentów zapachowych lub montaż ogrodzeń.
Z informacji uzyskanych od przedstawiciela Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Opolu wynika, iż w ostatnich latach obserwuje się znaczny wzrost liczby wypłat odszkodowań za szkody wyrządzane przez bobry, zwłaszcza na terenach prywatnych. Choć dokładne szacunki populacji nie są prowadzone na bieżąco, według aktualnych danych w Polsce żyje w tej chwili około 150 tysięcy bobrów. Dla porównania – w 2000 roku było ich niespełna 25 tysięcy. Tuż po II wojnie światowej gatunek ten niemal całkowicie zniknął z polskiej przyrody. Dopiero programy reintrodukcji i ochrony, wdrażane przez ostatnie cztery dekady, doprowadziły do systematycznego odbudowania populacji tego gatunku.
Niestety, warunki w brzeskim Parku Wolności są dla bobra niemal idealne – obecność stawu, spokój i bogata roślinność tworzą dla niego wymarzone środowisko. Nie wiadomo jednak, czy zaobserwowane zwierzę to osobnik odrzucony od stada, czy też młoda samica, która szuka miejsca na założenie rodziny.
Przy tej okazji warto przypomnieć, iż 7 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Bobra – święto, które ma na celu zwrócenie uwagi na wyjątkową rolę, jaką te ssaki odgrywają w ekosystemach wodno-leśnych.
Mimo kontrowersji, obecność bobra w Parku Wolności to wyjątkowa okazja do edukacji ekologicznej i obserwacji dzikiej przyrody niemal w centrum miasta. Jak długo zostanie w parku – zależeć będzie od dalszego rozwoju sytuacji i ewentualnych decyzji władz miejskich. Do sprawy będziemy powracać.







