Wieprzowina zalicza się do gatunków mięsa, które Biblia określa mianem „nieczystych”, a więc niezdatnych do konsumpcji. Współczesna nauka dochodzi do podobnych wniosków, dlatego w wielu krajach nie można podawać wieprzowiny zwierzętom w cyrkach i ogrodach zoologicznych, aby im nie zaszkodzić. W jakim celu Bóg stworzył takie zwierzęta jak świnie, węgorze czy skorupiaki, jeżeli nie do jedzenia?
Wieprzowina, czyli co by nam świnia poradziła, gdyby potrafiła mówić?
- Jem własne lub czyjeś odchody, które dzięki mojemu szybkiemu metabolizmowi mogą wylądować na Twoim talerzu.
- Jadam własne potomstwo, gdy jest słabe i chore.
- Zjem zwłoki martwego człowieka czy psa.
- Zeżrę szczura, a choćby jadowitego węża, bo jego jad trafia prosto do moich komórek tłuszczowych, a potem na Twój talerz.
- Pasożyty i robaki w moim ciele są tak silne, iż prawie niemożliwe jest zabić je wszystkie podczas gotowania czy smażenia mojego mięsa.
- Stwórca ostrzegł Cię w Biblii, abyś mnie nie jadł, a choćby nie dotykał mojej padliny (Kpł 11:7-8; Pwt 14:8).
Czy Jezus oczyścił wieprzowinę i dopuścił ją do diety?
W Ewangeliach czytamy: „Gdy [Jezus] przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wybiegli Mu naprzeciw dwaj opętani, którzy wyszli z grobów, bardzo dzicy, tak iż nikt nie mógł przejść tą drogą. Zaczęli krzyczeć:
– Czego chcesz od nas, Jezusie, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?
A opodal nich pasła się duża trzoda świń. Złe duchy prosiły Go:
– o ile nas wyrzucasz, to poślij nas w tę trzodę świń!
Rzekł do nich Jezus:
– Idźcie!
Wyszły więc i weszły w świnie. I naraz cała trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i zginęła w falach” (Mt 8:28-32).
W Ewangelii wg Marka czytamy, iż świń tych było aż dwa tysiące (Mk 5:13). Jezus, który kazał pozbierać okruchy z chlebów zjedzonych przez swoich słuchaczy, zgodził się na śmierć 2000 świń, czyli góry mięsa, która wykarmiłaby dziesiątki tysięcy osób! Dlaczego?
Odkurzacz nie jest do jedzenia
Wieprzowina należy do gatunków mięsa, które Biblia zabrania ludziom spożywać (Kpł 11:7-8; Pwt 14:8). Po co więc Bóg stworzył świnię, skoro nie można jeść jej mięsa? Odpowiedzmy pytaniem: Czy wszystko, co kupujemy do domu, służy do jedzenia? Odkurzacz nie jest do jedzenia, choć jest w domu. Wieprz jest takim biologicznym „odkurzaczem”. Pochłonie wszystko, włącznie z gadem, zdechłym szczurem i odchodami, oczyszczając środowisko z nieczystości.
W starożytności na Bliskim Wschodzie postrzegano świnię jako zwierzę nieczyste i wieprzowiny na ogół nie spożywano. Starożytny grecki geograf i podróżnik Strabon napisał, iż świnie nie miały wstępu do wielu miast1. Prof. Collins podała, iż w niektórych miejscach świń używano, ale w celach sanitarnych do usuwania nieczystości z ludzkich siedlisk, trzymając je w tym celu z dala od nich2.
Badania świadczą, iż świnie i ludzie mają wspólne około 90% DNA, a także podobne rozmieszczenie i funkcje wielu narządów. Skutkuje to łatwością przenoszenia pasożytów i chorób na ludzi przez spożywanie świńskiego mięsa, a także przez kontakt z padliną. Nasza cywilizacja doszła do tego zrozumienia dopiero niedawno, podczas gdy Biblia zawiera tę wiedzę od samego Stwórcy, który zalecił ludziom nie spożywać wieprza ani nie dotykać jego padliny (Kpł 11:7-8; Pwt 14:8).
Świnie mają szybki metabolizm
Hodowcy świń nieraz karmią je nawozem i padliną, zaś szybki metabolizm tego zwierzęcia sprawia, iż to, co zżarła przed zgonem, może być przerobione na mięso i wylądować na czyimś talerzu. Świnie prawie nie przestają jeść, dlatego ich kwasy żołądkowe nie mogą przetworzyć dokładnie wszystkiego. W rezultacie mnóstwo pasożytów, bakterii, wirusów i toksyn przenika z wieprzowiną do żołądka konsumenta.
Franz Binder napisał prawdę o hodowli świń: „Chorobą szeroko rozpowszechnioną wśród świń jest tzw. świński pomór, a jego wystąpienie zmusza hodowców do dokonywania ubojów sanitarnych. Wprawdzie sam wirus wywołujący go jest dla człowieka niegroźny, jednak toksyny wytwarzane w trakcie przemiany materii nie są obojętne dla naszego zdrowia, a dostają się one do naszego organizmu z mięsem wieprzowym, jeżeli świnia zostanie ubita przed wystąpieniem pełnych objawów choroby. Toksyny te zawarte są w mięsie „normalnych” świń. Współczesny tucz prowadzony na wielką skalę dodaje do nich jeszcze inne substancje: hormony przyspieszające wzrost, antybiotyki oraz sulfonamidy. Dodawanie tych ostatnich jest koniecznością, hormony dodaje się ze względu na opłacalność, zaś antybiotyki, aby zapobiec rozprzestrzenianiu chorób. Tucz świń odbywa się w wysoce niehumanitarny sposób. Zwierzęta stłoczone są na niewielkiej przestrzeni i przez pół roku – od urodzenia do wrót rzeźni – praktycznie nie widzą światła dziennego. Ich wzrost nie może być niczym zakłócony. Świniom, które wbrew pozorom są zwierzętami bardzo wrażliwymi, podaje się betablokery mające zapobiegać zawałom serca oraz silne środki uspokajające. Tylko tak chronicznie chore góry żywego mięsa są w stanie przeżyć transport do rzeźni. Hodowców mało interesuje zdrowie konsumentów, dbają przede wszystkim o profit… Jako ponurą ciekawostkę można podać, iż drapieżnikom z cyrków i ogrodów zoologicznych w Niemczech nie wolno podawać do jedzenia wieprzowiny ze względów zdrowotnych. Jak widać istnieje większa troska o zdrowie zwierząt służących rozrywce niż o nasze własne. Nie przypadkiem taka choroba jak grypa omija kraje muzułmańskie, gdzie wieprzowiny się nie spożywa”3.
Węgorze i skorupiaki to także pochłaniacze nieczystości
W wodzie podobną rolę do świń pełnią węgorze, kraby, krewetki, małże i tym podobne. Spożywanie ich spowodowało niejedną epidemię cholery, bo skorupiaki funkcjonują niczym filtr. Umieszczone w wodzie zainfekowanej, wchłoną bakterie, oczyszczając ją. Zjadając skorupiaki, konsumujesz z nimi nieczystości, z których oczyściły one swoje wodne środowisko!
Skorupiaki mają tyle cholesterolu, co kiełbasa wieprzowa, dlatego lekarze zalecają pacjentom z chorobami serca wykluczyć je z diety, podobnie jak wieprzowinę. jeżeli pragniesz zachować dobrą pamięć, sprawny umysł, uchronić się przed chronicznymi chorobami, wyłącz takie pokarmy ze swojej diety. Bóg nazwał je „nieczystymi”, czyli niezdatnymi do jedzenia (Kpł 11:9-12; Pwt 14:9-10).
Ludzie w starożytności nie posiadali tak zaawansowanej wiedzy z dziedziny medycyny, dietetyki i fizjologii, jaką mamy w tej chwili za sprawą setek lat badań i eksperymentów, a jednak mieszkańcy Bliskiego Wschodu uważali świnię za zwierzę nieczyste, które jest zagrożeniem dla zdrowia człowieka. Zawarte w Biblii przestrogi przed mięsem wieprzowym wyprzedziły współczesną naukę o tysiące lat, gdyż ich autorem jest Stwórca, który wie, co dla nas najlepsze.
Przypisy
- Strabon, Geografia antyczna, 12:8.
- Billie J. Collins, Pigs at the Gate: Hittite Sacrifice in its Eastern Mediterranean Context, 2009, s. 156.
- Franz Binder, Cukier? Nie! Dziękuję, 1994, s. 136-137.