Betonowa hipokryzja? Wakacje wśród betonu, a w domu – lament nad „betonozą”!

3 dni temu

Betonowa hipokryzja? Wakacje wśród betonu, a w domu – lament nad „betonozą”!

Czy to nie dziwne? Na co dzień narzekamy: „miasto umiera, bo wszystko wybetonowane”, „gdzie zieleń?”, „gdzie cień?”, „gdzie trawniki?”. Hasło „betonoza” stało się symbolem wszystkiego, co złe w polskiej urbanistyce. Tymczasem przychodzi sezon urlopowy, a te same osoby zachwycają się spacerami po… jeszcze bardziej wybetonowanych starówkach w Hiszpanii, Włoszech, Grecji, Portugalii. Fotki z kamiennych placów, marmurowych deptaków i zabytkowych rynków – wszędzie beton, kamień, bruk. Zero trawy. Zero drzew.

I co czytamypod tymi zdjęciami?
„Ale klimatycznie!”,
„Ach, jak pięknie!”,
„Chciałbym tu mieszkać!”.

To jak to w końcu jest? Beton – zło wcielone czy kwintesencja piękna?

Trzeba to powiedzieć jasno: albo ludzie cierpią na poznawczą niespójność, albo… karmią się wygodną narracją, która brzmi dobrze w komentarzach na Facebooku, ale nijak się ma do rzeczywistości. Może nie beton sam w sobie jest problemem, tylko jego jakość, kontekst, użycie i brak zieleni wokół? A może po prostu w Polsce wszystko „nasze” musi być złe, a wszystko „tam” – zachwycające?

To pytanie trzeba zadać głośno, choćby jeżeli kogoś zaboli:
Czy narzekanie na „betonozę” to walka o lepszą przestrzeń publiczną, czy może po prostu modne biadolenie podszyte hipokryzją?

  • Świnoujście. 60 tysięcy złotych na sabotaż? Miasto płaci za raport uderzający w polski interes narodowy
  • Gdyby nie internet, rządziliby bezkarnie! Politycy marzą o powrocie do epoki cenzury?
  • Świnoujście przestało być miastem bezpiecznym- Apel policji
Idź do oryginalnego materiału