Podgryzione drzewa, tamy blokujące przepływ wody i uszkodzone wały przeciwpowodziowe – z roku na rok bobry wyrządzają coraz większe szkody, jak wylicza zastępca wójta gminy Nowy Duninów k. Płocka Dominik Śniecikowski-Robacki.
Z tego powodu gmina stara się o zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na zniszczenie tam bobrowych i kontrolowany odstrzał tych zwierząt.
– Nie jest to tak, iż my chcemy zabijać bobry. To miałaby być ostateczność, o ile bezpieczeństwo mieszkańców byłoby zagrożone, to również do takiego kroku byśmy się posunęli. Ale przede wszystkim myślimy o niszczeniu tam bobrowych, a także o współpracy z organizacjami, które zajmują się takimi sprawami – tłumaczy Śniecikowski-Robacki.
„Zabijanie zwierząt jest niedopuszczalne”
Zabijanie chronionych gatunków zwierząt jest niedopuszczalne – tak piszą pod postem na Facebookowym profilu gminy oburzeni internauci. Proponują oni alternatywne rozwiązania, np. założenie na pnie drzew siatek zabezpieczających przed bobrami.
Jak zapewnia Śniecikowski-Robacki, odstrzał bobrów gmina „traktuje jako ostateczność”.
– Jeżeli tylko będziemy mieli jakieś możliwości, o ile pomogą nam właśnie organizacje, które się tym zajmują, o ile pomoże nam RDOŚ, to my chcielibyśmy zastosować najpierw rozwiązania „pokojowe” – tak, by te bobry nie ucierpiały, ale by też nie cierpieli nasi mieszkańcy, a także nasz żywostan lokalny – dodaje zastępca wójta.

2 godzin temu





