19 listopada obchodziliśmy stulecie urodzin tego wrażliwego społecznie chłopca. Uroczystości zorganizował Wydział Filozoficzny UAM. Część z Was już się domyśliła, iż nie ma tu przypadku, Zygmunt Bauman, bo o nim mowa, był silnie związany zarówno z Poznaniem, jak i z poznańską filozofią. Wydarzenie na wydziale miało charakter hybrydowy, łącząc zgromadzoną na sali publiczność z międzynarodowym, zgromadzonym online audytorium i gośćmi.
Bauman urodził się w Poznaniu, do którego rodzina przeniosła ze Słupcy w roku 1921, aby ostatecznie w 1923 zamieszkać na Jeżycach.
Poznański okres życia filozofa naznaczony jest bankructwem i nieudaną próbą samobójczą jego ojca oraz otaczającym go silnym poznańskim antysemityzmem. To czas, w którym ten wówczas odrobinę pulchny chłopiec pożera książki, w nich szukając ucieczki. Mimo tego niełatwego poznańskiego dzieciństwa do końca życia był on sentymentalnie związany z Poznaniem, o czym wspomniała w czasie poznańskich uroczystości profesor Aleksandra Jasińska-Kania, wdowa po Zygmuncie Baumanie.
Wpływ Bauman na środowisko poznańskie

fot. materiały organizatora
Poznań Baumana to nie tylko dzieciństwo, to także, a może przede wszystkim ludzie. Zorganizowane przez Wydział Filozoficzny UAM obchody stulecia jego urodzin w dużej mierze stanowiły uroczystość tych, którzy byli bliscy Zygmuntowi Baumanowi i dla których on był przyjacielem, mentorem, inspiracją intelektualną. Były również przypomnieniem tego, jak istotną rolę odgrywał Bauman w poznańskim środowisku artystycznym, kulturalnym i filozoficznym w latach dziewięćdziesiątych.
To wówczas organizator poznańskich uroczystości, prof. Roman Kubicki wraz z nieżyjącą prof. Anną Zeidler-Janiszewską „przywożą” Baumana, aby wspólnie próbować zrozumieć ponowoczesną przygodność.
Ta trójka stanowi łącznik pomiędzy poznańskimi kręgami kulturoznawców, filozofów i artystów. Bauman w latach dziewięćdziesiątych jest burzliwie dyskutowany, omawiany tak przed kadrę akademicką, jak i przez studentów. Sam jako wówczas początkujący student filozofii właśnie „przez Baumana” poznawałem bliskie mi do dziś kwestie dziedzictwa oświecenia i nowoczesności. Choć przyznam, od początku byłem raczej w kontrze do jego stanowiska.
Wpływ Baumana na poznańskie kulturoznawstwo, czy szerzej kulturę jest nie do przecenienia. Pewnie można zażartować, iż poznańscy kulturoznawcy dzielili się na tych „mówiących Baumanem”, tych „mówiących Kmitą” i tych, którzy łączyli oba te sposoby refleksji.
Wpływ Baumana na świat poznańskiej sztuki i refleksji nad nią został dostrzeżony w roku 2012, gdy dostał on doktorat honoris causa nadany przez Uniwersytet Artystyczny im. Magdaleny Abakanowicz. Niestety wraz z tym wyróżnieniem wróciły poznańskie demony nawiedzające dzieciństwo naszego bohatera. Środowiska prawicowe i nacjonalistyczne rozpętały wówczas nagonkę przeciwko przyznaniu Baumanowi tego wyróżnienia.
Urodziny Baumana w kampusie Ogrody
Mniej burzliwe, choć także niepozbawione kontrowersji były losy innego splotu Baumana z poznańskim światem sztuki – chodzi o performance profesora Uniwersytetu Artystycznego Piotra C. Kowalskiego. Uczcił on urodziny Zygmunta Baumana, rzeźbiąc w lodzie w roku 2018 inicjały Z. B. tuż przed kamienicą, w której Bauman mieszkał w dzieciństwie. I powtórzeniem właśnie wykonania tej rzeźby rozpoczęto obchody stulecia urodzin na Wydziale Filozoficznym. Nieoczekiwanie chłodna pogoda spowodowała, iż ów grający z „płynną nowoczesnością” pomnik ostał się na kampusie Ogrody stosunkowo długo. Tak, jakby odrobinę wbrew Baumanowi pokazać, iż mimo wszystko w naszych przygodnych i płynnych czasach jest wciąż miejsce na stałość.
Następnie, już w cieple budynku rozpoczęła się część wspomnieniowo-konferencyjna.
Zaproszeni goście prezentowali bowiem obie formuły, przeplatając refleksje kulturoznawcze i filozoficzne wątkami bardziej osobistymi. Teresa Pękala wspomniała o związkach Baumana z lubelskim środowiskiem akademickim; niejako kontrapunktując, Anna Wolff-Powęska podzieliła się z nami listem od bohatera uroczystości, ponownie lokując nas w kontekstach lokalnych, co kontynuowała wspomniana już Aleksandra Jasińska-Kania. Po krótkim urywku filmowym z fragmentem wykładu Zygmunta Baumana konteksty się radykalnie zglobalizowały, gdyż prezentacje (online) miała grupa chińskich „baumanologów”, Na Sun, Taihui Guo Yunnan, Li Zheng i Liqiu Wang. Ostatni blok wystąpień miał charakter bardziej konferencyjny i zawierał wystąpienia Jerzego Kociatkiewicza, Waldemara Kuligowskiego, Andrzeja Marca, Macieja Musiała i niżej podpisanego. Całość obrad rozpoczął i zamknął prof. Roman Kubicki.
Wystąpienia pokazały, iż paradoksalnie, wbrew jego tezom o płynności, sam Bauman i jego myśl stanowiły i stanowią dla wielu pewien stały punkt oparcia, refleksji.
Mimo że, jak zauważył w swym wystąpieniu Waldemar Kuligowski, wpływ ten coraz bardziej słabnie. Dzieje się tak może dlatego, iż Zygmunt Bauman wiele mówił o otaczającej go teraźniejszości, świetnie ją diagnozował, ale niestety nie oferował wielu recept na przyszłość, a te wydają się dziś wyjątkowo potrzebne.
Pewnie po części było to związane z jego trudnymi związkami z ideą nowoczesności.
Dzieciństwo upływające w cieniu faszyzacji i antysemityzmu pokazały mu, jak groźna jest nowoczesna idea państwa, gdy przejmą ją demony. Młodość to uwiedzenie przez komunizm i państwo, które nie tylko obiecuje sprawiedliwość, ale i otwiera nam perspektywę przyszłości. Późny Bauman, ten postmodernistyczny, od idei prawodawczego państwa ucieka, przestrzega przed nim. Zbytnio się sparzył, rozczarował państwowo urządzaną i zarządzaną utopią.
Dziś warto, pamiętając przestrogi, jakich nam udzielał, zapytać jednak, czy można znów pomyśleć o tworzeniu projektów utopijnej przyszłości. Wydaje się, iż potrzebujemy tej wizji przyszłości „na wczoraj”. Owszem, Bauman nam takiej wizji nie pozostawił. Sami musimy zaryzykować. Bauman może jednak być dla nas przewodnikiem, pomóc w nawigowaniu, przestrzec przed błędami.
Dlatego też obchodząc jego setne urodziny, pamiętajmy o tym, iż choć wszystko, co stałe, rozpływa się w powietrzu, nie oznacza to, iż nie warto spoglądać w przyszłość.

2 godzin temu



