Problem z dzikami w Brwinowie nie jest dla nikogo nowością. Mieszkańcy przyzwyczaili się do widoku, jak przechadzają się po Brwinowie. Wielu z nich zastanawiało się, kiedy dojdzie do tragedii. Niestety, już miała miejsce.Kilka dni temu Brwinowem wstrząsnęła informacja o ataku dzików na starszą panią. Zgodnie z informacjami przekazanymi policji przez syna poszkodowanej, kobieta została napadnięta przy ul. Cichej. Zwierzęta przewróciły i poturbowały poszkodowaną. Trafiła do szpitala. Pozostaje tam do dzisiaj. Podczas ataku doznała udaru.Dziki są wszędzieDziki widywane są nie tylko w Brwinowie. Pojawiają się coraz częściej w Nadarzynie czy Pruszkowie. Niedawno spacerowały ulicami Piastowa. Czy czekają nas kolejne nieszczęśliwe historie z udziałem tych zwierząt?Kiedy widzimy dzika, możemy wezwać straż miejską lub policję. W takim wypadku funkcjonariusze mogą jedynie przepędzić zwierzęta z dala od miejsc, gdzie mieszkają ludzie. Nie ma również możliwości odłowu dzików i przesiedlenie na tereny leśne. To ze względu na rozprzestrzenianie się choroby Afrykańskiego Pomoru Świń. Pozostaje możliwość odstrzału nieproszonych gości.Starostwo działa13 marca odbyło się spotkanie w starostwie pruszkowskim dotyczące właśnie obecności dzików na terenie powiatu. Wzięli w nim udział m.in.: Adrian Ejssymont, starosta pruszkowski, Michał Pihowicz, członek zarządu powiatu pruszkowskiego, włodarze gmin: Arkadiusz Kosiński, burmistrz gminy Brwinów, Dariusz Zwoliński, wójt gminy Nadarzyn, przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego i kół łowieckich. Pomysłodawcą spotkania był Stanisław Bieleń, mieszkaniec powiatu.- Problem dzików jest skomplikowany, przede wszystkim dlatego, iż ich odstrzał nie należy do zadań gminy, co rodzi trudności finansowe takich akcji. Polowania to nie tylko koszty samych działań, ale również badań i przechowywania tuczy w chłodniach na czas ich przebadania. Cała procedura jest kosztowna, jednak niektóre samorządy już podejmują konkretne działania – powiedział nam Michał Pihowicz, członek zarządu powiatu pruszkowskiego.Decyzja na odstrzałMimo trudności z finansowaniem przedsięwzięcia, gminy Pruszków i Brwinów dostały zgodę na odstrzał redukujący liczbę dzików na swoich terenach. Oznacza to, iż koła łowieckie lub prywatne firmy z odpowiednimi uprawnieniami będą mogły zająć się pozbyciem zwierząt na tych obszarach.- Należy jednak zaznaczyć, iż odstrzału można wykonywać w odległości nie mniejszej niż 150 od zabudowań i 500 m od miejsc zgromadzeń publicznych w czasie ich trwania. Po prostu odstrzał nie może odbywać się na obszarach miejskich – dodał Michał Pihowicz.Samorząd w Pruszkowie skorzystał już z decyzji i odstrzelono tutaj kilkanaście dzików. W gminie Brwinów odstrzały jeszcze się nie rozpoczęły. Decyzja odnośnie gminy Nadarzyn leży u Naczelnej Rady Łowieckiej.Kto spotyka w lesie dzika, ten na drzewo gwałtownie zmyka!Dziki, jak się okazuje po ostatnim nieszczęściu w Brwinowie, są niebezpieczne. Odstrzały redukujące powinny zmniejszyć zagrożenie. Gminy i starostwo cały czas dyskutują i szukają nowych rozwiązań, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców. Każdy z nas jednak powinien wiedzieć, jak ochronić siebie i najbliższych przed dzikami.„Co warto wiedzieć? Po pierwsze nie dokarmiajmy dzików – nie rzucajmy im resztek jedzenia, choćby widok jedzących zwierzątek zza płotu był uroczy. Widziałam nagranie w Owczarni, jak dziki napierają na ogrodzenie, które, choć nowe z czasem może nie wytrzymać naporu. Poza tym przyzwyczajając do obfitego jedzenia, dzik nie opuści takiego miejsca w poszukiwaniu pożywienia. Normalnie pokonuje ok. 30 km w ciągu nocy w celu znalezienia żerowiska. Po drugie zabezpieczmy ogrodzenia, uniemożliwiając dzikom wejście do ogrodu. jeżeli mamy duże kompostowniki, dzik szczególnie zainteresuje się jego zawartością. Po trzecie nie zostawiajmy odpadków roślin na otwartym terenie. Brzydki zapach psujących się resztek roślinnych tylko je wabi. Dbajmy o siebie i bezpieczeństwo najbliższych” – radzi Ilona Warda, sołtys Owczarni w gm. Brwinów.- Pamiętajmy, żeby nie zostawiać na noc worków z bioodpadami, to je przyciąga. Mam też apel do samorządów: może warto rozważyć przesunięcie godzin odbioru tych śmieci na późniejsze godziny, tak aby mieszkańcy mogli bez pośpiechu wystawić je rano – dodał Michał Pihowicz.Co sądzicie o zagrożeniu ze strony dzików? Czujecie się bezpieczni na terenach gmin? Czy sądzicie, iż ostatnie działania samorządów powstrzymają kolejne ataki? Piszcie w komentarzach!Zobacz także: