Historia Aryi jest bardzo smutna. Pewnego dnia przybłąkała się do gospodarstwa na wsi pod Warszawą i niedługo oszczeniła Gospodarz miał już swoje psy i problemy, które go przerastały. Arya i jej syn Klusek mieszkali w stodole, pan opiekował się, jak mógł tzn. karmił i na nic więcej nie mógł sobie pozwolić Psiaki zostały zgłoszone nam, udało się znaleźć dom tymczasowy i je zabezpieczyć. I tak ta dwójka znalazła się w Warszawie.
Arya ma tylko 2 latka. To łagodna i wrażliwa suczka o spokojnym charakterze. Niestety miała już w swoim życiu co najmniej jeden miot szczeniąt (jej syn Klusek znalazł już dom stały). Teraz jest już wykastrowana.
Być może Arya nie wyróżnia się szczególnie pod względem urody, ale już zupełnie inaczej jest z charakterem. Arya boi się nowych miejsc i ludzi. Jednocześnie nie wykazuje zachowań agresywnych i co więcej – szuka sama z siebie kontaktu z nieznajomymi. Sunia nie załatwia się w domu, ale bardzo potrzebuje mieć stałe miejsce na zewnątrz, swoją główną trasę spacerową. Nie niszczy rzeczy w mieszkaniu, ale bardzo się cieszy, jak dostanie zabawkę, ktoś raz jej rzuci, a ona ją „upoluje” i pójdzie do swojego kącika.
Arya mogła być bita, boi się nagłych ruchów. Bardzo domaga się głasków, ale w kontrolowanych przez siebie warunkach – nie lubi podnoszenia na ręce, w ogóle jakiegokolwiek ograniczania jej. Z euforią jednak przychodzi się przytulić, a jeżeli nikt jej nie głaszcze – dopomina się swego, trącając stanowczo łebkiem w bezczynną rękę człowieka.
Arya nie ma standardowych psich problemów: lęku separacyjnego, reaktywności, niechęci do innych psów, niszczenia rzeczy, skakania po ludziach, napastliwego lizania po twarzy. Ze względu na swoją delikatność szuka jednak spokojnego domu, bez małych dzieci.
Kontakt w sprawie adopcji
- Emilka 530984357
- Patrycja 512318255