powiedz przecie, czyj ogród jest najpiękniejszy w świecie? :P
Zrobiło się upiornie gorąco i przyroda zwariowała. Wiosny, póki co, prawie nie było, natura w ciągu pół dnia wkroczyła w drugą połowę maja. Kwitną bzy. Trawy się wykłosiły. Ptaki lekko skołowane nie wiedzą, co teraz. Śpiewać i szukać drugiej połówki, czy siedzieć cicho i się wstydzić, iż już lato, a pisklaków jeszcze nie ma? :)
To moja ogrodowa sójka. Wydaje mi się, iż mam w budkach sikorki bogate i modre, ale nie mam na to dowodów rzeczowych.
Tymczasem ciągle porządkuję pozimowo, plewię, kopię, sadzę, przenoszę. I marzę, iż się schłodzi i popada. Schłodzić się ponoć ma, ale o deszczu mogę, zdaje się, marzyć dalej. A wody nie włączyli jeszcze i tyle jej mam, co w beczce z dachu nakapało.
I naprawdę wolałabym dniować i nocować w ogrodzie i nie musieć już marnować życia na pracę. :P
904.