W piątkowe popołudnie mieliśmy przyjemność otworzyć nową wystawę czasową prezentującą twórczość Anny Jakoniuk – ilustratorki, graficzki w placówce Sokólskiego Ośrodka Kultury – Muzeum Ziemi Sokólskiej.
Tradycyjny zielnik to drukowana lub manualnie wykonana kolekcja opisanych rycin lub zasuszonych roślin. Jego zadaniem był pierwotnie opis botaniczny, choć dostrzegano od początku urok i piękno tworzenia zielnika. Był najpierw w dawnej Polsce domeną lekarzy, herbarystów i umiłowanych w ich urodzie szlachcianek, znane jest upodobanie chociażby Elizy Orzeszkowej do tworzenia zielnika i suszonych kompozycji kwiatowych. Z ciekawych postaci zajmujących się florą polską, można wymienić Jakuba Wagę, czy patrona skansenu w Ciechanowcu ks. Krzysztofa Kluka. Dziś ziołolecznictwo a za nim i zielniki wracają do łask. W ten nurt “powrotu do natury” wpisuje się także “Zielnik hAnki” – wybór bliskich autorce roślin atrakcyjnie przetworzonych przez jej zmysł plastyczny, tworzący cykl wciąż otwarty, gotowy do dalszej eksploatacji przez odbiorców wystawy jak i samą autorkę.
Na graficzny warsztat autorka wzięła m.in. koniczynę, wrotycz, rumianek, jarzębinę, mak oraz chaber – w efekcie dostajemy bardzo współczesne, świeże spojrzenie na tradycyjny zielnik.
Wystawa będzie dostępna do 12 września, gorąco zapraszamy! Wstęp bezpłatny!
ANNA JAKONIUK
architektka, ilustratorka, rysowniczka, grafik z długoletnim doświadczeniem w agencjach reklamowych i wydawnictwach, autorka plakatów, ilustracji książkowych. Absolwentka Wydziału Architektury i Urbanistyki na Politechnice Białostockiej. Swoje prace prezentuje w sieci na autorskim profilu fb „Ania Jakoniuk ilustracje”, Instagramie oraz platformie Behance. Na koncie ma liczne wystawy autorskie na terenie całego kraju m.in. Warszawa, Sokółka, Siemiatycze. Swoje prace sprzedaje w Polsce i za granicą głównie w Szwajcarii i USA. Autorka cyklu „Olimpijki” przedstawiającego ikony polskiego sportu, który cieszy się wciąż niesłabnącą popularnością. Pasjonatka fotografii, w tym technik szlachetnych. Prywatnie miłośniczka motoryzacji i wyczynowej jazdy na rowerze. Serce dzieli między Bieszczady i Podlasie.
Fot. z wernisażu – Wojciech Panow: