Dokładnie w walentynki ruszyła akcja sterylizacji kotów w województwie podlaskim. Organizatorzy akcji podkreślają, iż termin nie jest przypadkowy. Koty przecież też mogą być obiektami westchnień i też się je kocha, a na dodatek w tym roku trochę wcześniej zaczynają marcowanie. Niektóre już choćby w lutym zaczęły marcowanie. A nikt inny tak dobrze jak kociarze nie wiedzą, iż zakochany kot lub kotka zachowują się jak zakochane nastolatki, zwłaszcza o tej porze roku. Są niespokojne, nerwowe, złoszczą się z byle powodu, a starszych to już w ogóle nie chcą słuchać. Koty znaczą teren, co nie jest przyjemnym doznaniem zapachowym dla człowieka. Kotki natomiast potrafią płakać lub nawoływać całą noc swojego ukochanego. Przy tym, są w stanie w pogoni za miłością, uciekać z domu na kilka dni czy nocy. Po takiej kilkudniowej nieobecności kotów, już po kilku tygodniach w domu ich zawsze przybywa. Chyba iż koty zostaną wcześniej wysterylizowane. Miłośnicy i znawcy zwyczajów kocich twierdzą, iż sterylizacja wcale nie oznacza okaleczania zwierzęcia. To przede wszystkim troska i zapobieganie groźnym chorobom u kotów, takim jak koci tyfus, a także ograniczanie bezdomności wśród tych zwierząt. Dlatego w Białymstoku oraz w okolicach jeszcze w walentynki
