3 mało znane fakty o grzybach

nadwisla24.pl 1 miesiąc temu

Czy wiesz, iż ze wszystkich gatunków grzybów, jakie prawdopodobnie istnieją na Ziemi — naukowcom do dziś udało się zidentyfikować tylko 10% z nich? To najlepszy dowód na to, jak bogate (i fascynujące) musi być królestwo grzybów. Kolejne znajdziesz w poniższym tekście — zapraszamy do lektury!

Najdziwniejszy grzyb w polskich lasach

Sromotnik bezwstydny, smrodziuch, gazówka, węże jajo — to tylko parę z kilkudziesięciu (!) nazw, jakimi przez lata ochrzczono sromotnika smrodliwego.

W Polskich lasach występuje dość pospolicie — i jest prawdziwą pułapką na mniej doświadczonych grzybiarzy. Jego dojrzałe osobniki wydzielają bowiem cuchnący wręcz zapach… od którego naprawdę lepiej trzymać się przynajmniej na kilka metrów.

Mało kto jednak wie, że:

  • Źródłem tego zapachu tak naprawdę jest wydzielany przez sromotnika śluz, który ma za zadanie przyciągać owady, aby umieścić na nich swoje zarodniki.
  • Mimo swojej „woni”, sromotnik smrodliwy jest… jadalny. W niektórych krajach, na przykład u naszych zachodnich sąsiadów, uważany jest po odpowiedniej obróbce za prawdziwy przysmak.
  • „Śmierdziak” trafił do Księgi Rekordów Guinnessa… ale nie ze względu na zapach. Jak zaobserwowali mykolodzy, w optymalnych warunkach atmosferycznych owocnik sromotnika smrodliwego rośnie w tempie choćby 5 mm na minutę — co musi być rekordem.

Trudno o inny gatunek, który występowałby tak powszechnie… i krył tyle niespodzianek.

Czy grzyby potrafią ze sobą rozmawiać?

Niespodzianką może być także odkrycie japońskich i brytyjskich naukowców, którzy przy okazji obserwacji rozwoju lakówki dwubarwnej zauważyli, iż prawdopodobnie… potrafi się komunikować z innymi grzybami.

Jak udowodnili już kilka dekad temu, grzybnia wielu gatunków jest bardzo podatna na działanie impulsów elektrycznych — i, co najważniejsze, potrafi je przewodzić. We wspomnianych badaniach zaobserwowano zaś, iż impulsy przechodzące przez grzybnię lakówki tworzą regularne, mające swój specyficzny schemat sekwencje. Bardzo możliwe, iż właśnie w ten sposób grzyby składają zdania!

Grzyby, które leczą

O tym, iż niektóre gatunki grzybów mają adekwatności lecznicze, wie chyba każdy. Ale na pewno mniej osób słyszało o tym, iż w procesie terapii można wykorzystać także… grzyby halucynogenne.

Choć „grzybki” pozostają tematem tabu, od kilku lat naukowcy coraz śmielej spoglądają w ich stronę z nadzieją, iż można je wykorzystać w terapii psychiatrycznej. Sama psylocybina ma przecież bardzo podobną strukturę co serotonina (tzw. hormon szczęścia) — w naszych organizmach odpowiedzialna za regulację emocji. Czemu więc miałaby jej nie wesprzeć?

Takie pytanie musieli zadać sobie pytanie australijscy psychiatrzy — którzy w ubiegłym roku dopuścili grzyby psylocybinowe gatunku psilocybe cubensis (więcej o nim na https://shroomsy.pl/growkity/mckennaii) do zastosowania w terapii PTSD oraz depresji lekoodpornej.

Tego jednak, czy psylocybina rzeczywiście pomoże złagodzić objawy pacjentów, dowiemy się dopiero za 2-3 lata, gdy będzie można zbadać długofalowe skutki jej przyjmowania.

W Polsce prowadzenie takiej terapii — jak i samo posiadanie grzybów z psylocybiną — jest prawnie zabronione. Legalna jest jedynie obserwacja i badanie pozbawionej owocników grzybni tych gatunków — zainteresowani mogą choćby sprawdzić growkit Golden Teacher od Shroomsy, by dowiedzieć się, z jakimi wiąże się to ograniczeniami.

artykuł sponsorowany

Idź do oryginalnego materiału