200 osób pracuje przy zabezpieczaniu zoo przed powodzią

radiowroclaw.pl 2 dni temu
Dwieście osób - pracownicy i wolontariusze - pracuje przy zabezpieczaniu wrocławskiego zoo przed powodzią. Nie bierzemy choćby pod uwagę, iż woda możne dostać się do Afrykarium, ale dmuchamy na zimne - mówi Joanna Rańda z wrocławskiego zoo.

"Na terenie zoo są wolontariusze, napełniają worki z piaskiem. Zabezpieczamy te miejsca, które w razie czego są najbardziej newralgiczne. Do tego podnosimy wał od strony Odry. Na naszym terenie działa teraz ok. 200 osób. To głównie wolontariusze i miłośnicy naszego zoo, a także nasi pracownicy" - wyjasnia Rańda, kierownik wydziału marketingu wrocławskiego zoo. Podkreśliła, iż na ten moment zoo nie ma żadnych dodatkowych informacji oprócz tych przekazywanych przez sztab miejski, które mówią o wypłaszczonej, długiej fali powodziowej, która ma dotrzeć do Wrocławia w środę wieczorem."Informacje są takie, iż ta fala raczej nie zagrozi miastu. Staramy się jednak dmuchać na zimne. Tak na wszelki wypadek. Mamy odpowiednią ilość piasku i worków" - dodaje Rańda. Najbliżej Odry jest najstarsza, historyczna część zoo, w której znajdują się ptaki i zwierzęta jeleniowate. "Gdyby ta woda rzeczywiście się przelała mocno i dotarła aż do afrykarium, to będzie problem, gdy odłączą nam prąd. Życie tych zwierząt w afrykarium zależy w dużej mierze od prądu. Tam są bowiem systemy filtracyjne, ogrzewanie i wiele innych urządzeń. W ogóle nie wierzymy w to, iż do tego dojdzie" - zaznaczyła Rańda dodając, iż zoo woli dmuchać na zimne.
Idź do oryginalnego materiału