16. Festiwal Sztuki w Przestrzeni Publicznej OPEN CITY w Krakowie

2 miesięcy temu

Mater:Ja – koncepcja tematyczna wystawy sztuki w przestrzeni publicznej

Wystawa instalacji artystycznych zlokalizowana w przestrzeni dawnego Szpitala Uniwersyteckiego przy ulicy Wesołej to prezentacja wybranych prac z kolekcji festiwalu Open City. Uzupełniają je dzieła krakowskich artystów, które na moją prośbę wpisujemy w autorską narrację i kontekst merytoryczny. Prezentowaną sztukę łączy wspólny idiom, który zapisany w graficznej wariacji, odzwierciedla jej wieloznaczność i głębokość treści. Wychodzący na pierwszy plan dychotomiczny podział na „mater” (matka, rodzicielka) i „ja” (jako niezależny już byt) intuicyjnie odwołuje się do miejsca prezentacji wystawy — dawnego szpitala, symbolicznie kojarzonego z narodzinami. Szpital jest zatem przestrzenią, w której twórca/kreator wydaje skończone dzieło. To wymagający dla artysty proces. Tym trudnym doświadczeniem dzielił się m.in. Tadeusz Kantor. „Artysta totalny” pisał o konieczności „porzucania” swoich dzieł, definiowania ich jako skończone i dojrzałe na tyle, by mogły być niezależne. W tym procesie artysta (mater) obserwuje z dystansem, jak jego dzieło (ja) funkcjonuje samodzielnie. Jednocześnie w przestrzeniach szpitala cud narodzin jest zjawiskiem powszechnym, powtarzalnym, sprowadzonym do fizyczności. Człowiek staje się przedmiotem, można go zbadać, ocenić jego życiową efektywność i użyteczność. W naszej wystawie odwołujemy się do nurtu nowego materializmu, który podważa fundamentalne założenia (wciąż popularnego) humanizmu, traktującego człowieka jako centrum wszechświata i nadrzędny podmiot wobec innych form istnienia. Nowy materializm przewraca wszystko do góry nogami, nakłaniając nas do dostrzegania w przedmiotach ich własnej podmiotowości i „ukrytego życia”. Otwieramy się na nową perspektywę, w której przedmioty przestają być jedynie obiektami uprzedmiotowionymi przez sztukę. Dzięki temu rozszerza się nasze pole widzenia o różnorodne formy podmiotowości, możemy postrzegać rzeczywistość w zupełnie nowy sposób.

Andrzej Siek, „Przewodnicy duchowi”, 2020, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
Andrzej Siek, „Przewodnicy duchowi”, 2020, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
Bohdan Ruciński, „Przejście”, 2010, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
Jan Tutaj , Descendit II”, 2024, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA

Gdy połączymy słowną łamigłówkę hasła przewodniego „Mater:Ja”, pojawia się MATERIA, interpretowana jako materialny byt, substancja, z której coś jest zbudowane, istota samej rzeczy. W przeciwieństwie do JA, które zawiera w sobie osobowość, duchowość, ego, człowieczeństwo.

Medyczna historia zapisana w murach szpitalnych kształtujących dzielnicę Wesoła w Krakowie ukazuje dwuznaczność natury wszechświata, która przejawia się zarówno w materii, jak również w duchowości tych miejsc. Choroby i sposób ich leczenia zwykle koncentrują się na fizycznych dolegliwościach jakie odczuwa ludzkie ciało. Często traktujemy ciało jako coś oddzielnego, czasem wręcz obcego, co badamy i leczymy, niekiedy choćby ignorujemy w procesie leczenia. Traktujemy je jak maszynę do naprawy, czasem nie zważając na to, iż ma w sobie coś więcej niż tylko anatomiczną strukturę. M.in. na pokazach theatrum anatomicum ciało zostało zredukowane do systemu narządów, stało się obiektem, który poddawano analizie w kontekście jego poszczególnych organów.

Z drugiej strony to, co definiuje ludzką istotę, przekracza fizyczne granice. Nasze istnienie, duchowość, osobowość porusza materię ciała, kształtuje naszą tożsamość, definiuje to, kim i jacy jesteśmy, jakie wyznajemy wartości i w co wierzymy. Często nasze przekonania i wiara zostają wystawione na próbę w obliczu cierpienia ciała. W takich momentach zastanawiamy się nad sensem istnienia oraz znaczeniem międzyludzkich relacji. Mogą one być osobiste, np. rodzinne, ale też obejmują społeczne, kulturowe, a choćby polityczne aspekty życia. To właśnie przez te relacje i struktury społeczne, które tworzymy, dążymy do szczęścia i rozwoju. Chcemy nadać sens temu, kim jesteśmy i w co wierzymy.

Ostatni kod mojej tytułowej łamigłówki „Mater:Ja” prowadzi do słowa: „znaczenie”. W języku angielskim „it matters” oznacza to, co się liczy, co kieruje nas w stronę tego, co istotne. Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w pracach artystów, którzy zaprezentują swoją sztukę na obszarze dawnego szpitala uniwersyteckiego dzielnicy Wesoła w Krakowie. Opuszczone budynki medyczne mogą zainspirować nas do refleksji nad ludzkim życiem – od jego narodzin po relacje, jakie tworzymy. Skłaniają do myślenia o naszych marzeniach, aspiracjach, cielesności i duchowości oraz cierpieniu i śmierci. Otwieramy miasto człowieczeństwa.

Sztuka w przestrzeni publicznej

Festiwal Sztuki w Przestrzeni Publicznej Otwarte Miasto/Open City jest najstarszym cyklicznie odbywającym się festiwalem sztuki w przestrzeni miejskiej w Polsce. Nieprzerwanie od 16 lat lubelski Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych ROZDROŻA zaprasza najlepszych kuratorów i artystów, prezentuje wybitne dzieła sztuki.

Dążymy do tego, aby sztuka współczesna stała się niezbywalnym składnikiem miejskiej codzienności – zadziwiała, inspirowała, skłaniała do refleksji, pozostawiając trwałe ślady zarówno w przestrzeni, jak i w pamięci, i mentalności mieszkańców oraz gości miasta. Widzimy sztukę jako klucz do odczytywania historii, kontekstu społecznego, politycznego i kulturowego. Chcemy, aby miasto i jego dzielnice były otwarte na przybyszy, nowe idee oraz reinterpretacje dawnych koncepcji.

Grzegorz Drozd, „Translator”, 2016, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
Grzegorz Klaman, „Ruins 01”, 2023, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
Mariola Wawrzusiak–Mroczek, „Przejście? Już nie zaśniesz spokojnie”, fot. Agnieszka Kozłowska: OMIT ROZDROŻE
Mikołaj Rejs, „Uniwersy” 2024; Nina Dziwoki, „Tożsamość w przestrzeni”, 2024, fot. Faustyna Ostróżka
Radosław Skóra, „Kula”, 2019, fot. Agnieszka Kozłowska: OMIT ROZDROŻA
Ron Aloni, „Vessel II” 2023, fot. Faustyna Ostróżka

To sztuka, którą mieszkańcy Krakowa i turyści będą mogli doświadczyć w otwartej, publicznej przestrzeni, wnikająca w miejsca oraz społeczne zwyczaje i kody. Pragniemy także zastanowić się nad rolą sztuki w dzisiejszym świecie, wypełnionym gorączkową produkcją dóbr, zalewanym natłokiem obrazów. Chcemy pokazać, iż sztuka może dotykać ważnych problemów w różnorodny sposób, odnosząc się również do kwestii religijnych, patriotycznych czy gospodarczych. Przedstawiane dzieła są wielowymiarowe, choćby jeżeli zdają się bezpośrednio konfrontować z konkretnymi problemami. Naszą inicjatywę kierujemy do szerokiej grupy odbiorców, bez względu na wiek czy pochodzenie. Prezentacja dzieł w przestrzeni publicznej miasta gwarantuje powszechny dostęp dla wszystkich.

Otwarte miasto odsłania to, co jest ukryte lub niedostępne, zmieniając tradycyjne reguły komunikacji miejskiej. Poprzez ingerencję w przestrzeń miasta, przekształcamy sposób, w jaki postrzegamy otoczenie, korzystając z bogactwa artystycznych doświadczeń. Dzięki temu otwieramy drzwi do odkrywania nowych znaczeń i kontekstów otoczenia.

Wesoła

Wesoła to historyczny obszar Krakowa aktualnie leżący w obrębie dwóch dzielnic: Dzielnicy I Stare Miasto i Dzielnicy II Grzegórzki. Od średniowiecza zwana była Przedmieściem Św. Mikołaja, usytuowanym tuż za Bramą Mikołajską. Przez lata dzielnica naznaczona była obecnością szpitala, jednak w związku z przeniesieniem go do nowoczesnych budynków poza centrum miasta, obszar ten wymaga redefinicji i zagospodarowania na nowo z uwzględnieniem dotychczasowego dziedzictwa. Nasz pomysł zakłada wykorzystanie sztuki jako narzędzia do zgłębiania istotnych kontekstów historycznych, społecznych i kulturowych oraz do kształtowania wizji przyszłego rozwoju obszaru Wesołej.

Antanina Slabatchikava, „Stół Negocjacji”, 2021, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
Dariusz Sitek, „Stół polski”, 2019, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
David Černý, „Dziecko”, 2022, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
Dawid Marszewski, „Cela”, 2019, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
Karol Badyna, „Kokon”, 1989, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA
Paweł Jach, „Fines”, 2022, fot. Agnieszka Kozłowska, OMIT ROZDROŻA

Dawniej prowadził tędy szlak na wschód, na Ruś, czego pamiątką jest przedkolacyjny kościół pod wezwaniem św. Mikołaja. Obszar bogaty w stawy i cieki wodne zasilające miasto stał się również bazą dla rozwoju przemysłu włókienniczego i farbiarni. Rzemieślnicy specjalizujący się w tych dziedzinach, nazywani blicharzami, wykorzystywali bogactwo surowców naturalnych dostępnych w okolicy. To właśnie dzięki nim dzisiejsza ulica Blich nosi swoją nazwę.

W XVII wieku powstała tu pierwsza szlachecka jurydyka w Krakowie, której nadano nazwę Wesoła za sprawą rodziny Zamoyskich. Z czasem, w wyniku kolejnych transakcji i koligacji małżeńskich, obszar ten przeszedł w ręce rodu Radziwiłłów, co zostało upamiętnione w dzisiejszej nazwie jednej z ulic. Reformy edukacyjne przeprowadzone przez Hugona Kołłątaja w XVIII wieku doprowadziły do powstania ogrodu botanicznego oraz obserwatorium astronomicznego, a także przeniesienia kliniki uniwersyteckiej na ten obszar, gdzie oprócz praktyki medycznej prowadzono także badania naukowe. Samo przeniesienie kliniki do zabudowań klasztornych stało się przełomowym momentem w rozwoju tego szpitala, który nie tylko leczył chorych, ale także nauczał medycyny „przy łóżku chorego”. Z biegiem czasu do kompleksu szpitalnego włączono kolejne budynki klasztorne. Instytucję nazwano Szpitalem Generalnym św. Łazarza. Wielką zmianę przyniósł rok 1827, gdy zakończono remont i adaptację starego gmachu byłej loży masońskiej. Po jej rozwiązaniu, bracia masoni przekształcili budynek na cele naukowe, umieszczając tu trzy kliniki uniwersyteckie: chirurgiczną, lekarską (specjalizującą się w chorobach wewnętrznych) oraz położniczą. Od tego momentu na terenie Wesołej współistniały dwie duże instytucje medyczne: Klinika Uniwersytecka i Szpital św. Łazarza, który od 1879 roku stał się szpitalem „publicznym i powszechnym”, a więc dostępnym dla wszystkich, niezależnie od wieku, płci i wyznania. W okresie autonomii galicyjskiej intensywnie rozbudowywano obiekty medyczne, w tym Katedrę i Zakład Anatomii – Theatrum Anatomicum, a także budynki chirurgii, okulistyki i neurologii.

Okres wojen światowych przyczynił się do przekształcenia szpitala w medyczne zaplecze przetaczających się frontów. Doceniono bliskość dworca kolejowego oraz dostępność logistyczną, co skutkowało uruchomieniem kolejnych budynków i specjalizacji. Po II wojnie światowej nastąpiły zmiany ustrojowe, które wpłynęły na naukową i akademicką działalność, zmieniając jej profil na rzecz funkcji szpitalnych i szkolnictwa zawodowego. W 1993 roku Uniwersytet Jagielloński na nowo uruchomił Collegium Medicum.

Ten bogaty rozdział dobiega końca. Opuszczone szpitalne budynki mieszczące się w dzielnicy Wesoła zostały dziś zaadaptowane na cele kulturalne, mające sprzyjać rozwojowi społecznemu. Nie możemy jednak zapomnieć o historii i dziedzictwie wciąż rezonującym w pamięci wielu mieszkańców Krakowa. Wielu z nich wspomina chwile szczęścia i smutku związane z leczeniem, nauką czy pobytem w szpitalu. Światowe trendy potwierdzają rosnącą potrzebę przekształcania opuszczonych obiektów w miejsca kreatywnych działań, sprzyjających rozwojowi społeczeństw. Sztuka staje się uniwersalnym i ponadczasowym narzędziem do odkrywania znaczeń i wyznaczania nowych kierunków.

Idź do oryginalnego materiału